Re: Szkoda czasu, zamknijmy tę dyskusj.
Do Pan Emmerlinga
„Co miłe nie zawsze jest prawdziwe, a to co prawdziwe nie zawsze jest miłe”. Lao-tsy
S. 98, III kolumna, koniec.
(…) Odnośnie do maszyn „Sonstige” dokumenty mieszają je raz z morskim (Ob.d.M.), innym razem z łącznikowym („Verbinder”). Stąd zapewne wynikła różnica aż 5 ubytków, z których, po odliczeniu 3 nad terenem nieprzyjaciela, 2 nie dadzą się jednoocznie określić. Niewykluczone wszakże, ze chodzi dokładnie o 2 samoloty zniszczone na własnym terenie po ostrzale OPL, które ewentualnie zostały nieumyślnie pominięte w dokumencie „materialle Abgange”.
Litości! Ratunku!!! K… o co chodzi temu autorowi? Nie wiem? Styl horro-Polish lub banglo-Polish.
Języka polska Panie Emmerling jest ona bardzo trudna. Very bardzo trudna. O tak. Wiem o tym b. dobrze z własnego wieloletniego doświadczenia.
Proponuje zakończyć tę dyskusję, bo nie ma Pan bladego pojęcia jakie poważne błędy językowe Pan czyni. Nie czuje Pan języka i tyle. Styl tragiczny, po prostu horror. Nie ma o czym z Panem rozmawiać, bo to tak jak ze ślepcem o kolorach, albo ze świnią o śpiewaniu. Próżna dyskusja.
Szkoda mojego czasu na to gówno językowe.
Mam nadzieję, że nie czuje się Pan zbytnio urażony.
Serdecznie pozdr.
mw
PS
Takich „kartofli” językowych jest więcej, niż ten jeden przytoczony w Pana bardzo ciekawym merytorycznie i niewątpliwe analitycznym materiale. Help, Hilfe, Ratunku, na pomoc!!!
__________________
Mirek Wawrzyński
|